.:: Znajomi ::.


.:: Wykres roczny ::.


Wykres roczny blog rowerowy irychu.bikestats.pl

.:: Archiwum wpisów ::.



.:: Zakończenie ::.



Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.

Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.

Podróżuj, śnij, odkrywaj.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:240.90 km (w terenie 83.44 km; 34.64%)
Czas w ruchu:11:10
Średnia prędkość:17.99 km/h
Maksymalna prędkość:52.39 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:48.18 km i 2h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
43.39 km 0.00 km teren
02:17 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:38.34 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Terenowa Sobota

Sobota, 23 października 2010 · dodano: 23.10.2010 | Komentarze 5

Wykorzystując słoneczną pogodę postanowiłem pojeździć terenowo. Zaczęło się niewinnie od zwiedzenia każdej możliwej zasypanej jesiennymi kolorowymi liściastymi ścieżek z lesie Sośnica-Zabrze.


Zasypana liściasta ścieżka leśna

Po objeździe lasu przyszedł czas na hałdy i wiele uphill'ów i wielu zjazdów, gdzie na hałdach zdjęć nie robiłem gdyż można obejrzeć ich zdjęcia w nie tylko moich ale także wielu znajomych w różnych wpisach. Ponieważ nie mam umiejętności, jeździłem dla przyjemności. Jeżdżąc z "gwizdkiem" (potocznie na fullu) hałdy i zjazdy oraz podjazdy to naprawdę czysta przyjemność.

Po wjechaniu na większość możliwych hałd przyszedł czas na zjazd i obranie kolejnego spontanicznie kierunku, padł wybór na kierunek "wzdłuż Kłodnicy" i tak oto zwiedziłem nowy kawałek świata w którym zapomniałem zrobić zdjęć, ale to pewnie z powodu zabłądzenia i małego stresu tzw: "gdzie ja jestem?" ;) W każdym bądź razie część lasu przy osiedlu Halemba II i Autostradzie A4 został zwiedzony i przyszedł czas na powrót. Trasa na początku ta sama i tak wyjechałem na Osiedle Zabrza Makoszowy. Jako że pogoda dopisywała postanowiłem zwiedzić jeszcze jeden nowy kawałek Zabrza czyli Kończyce i tamtejszy las, który przejechało się błyskawicznie i wylądowałem m.in przy Bibliotece Publicznej w Zabrzu - Filia nr 8.


Biblioteka Publiczna w Zabrzu - Filia nr 8 #1

Budynek w starym budownictwie zdobionymi pięknymi rzeźbami:


Biblioteka Publiczna w Zabrzu - Filia nr 8 #2

Chwila przejazdu po Kończycach trasami terenowymi - świetne okolice - powrót przez park przez który wyjechałem ponownie na bibliotekę, w którym postanowiłem zrobić sobie chwilę przerwy.


Park przy Filii nr 8 biblioteki publicznej w Kończycach

I tutaj zapadła ostateczna decyzja powrotu do miejsca zamieszkania. Także żeby nie było zbyt łatwo dalej terenem przez park leśny, Zaborze południowe kierowałem się w stronę Placu Goethego i pobliskiego parku im. Poległych Bohaterów, przez który także dla urozmaicenia przejazdu przejechałem, następnie pokierowałem się obok "DOMiU" - Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu w kierunku głównej bramy wjazdowej do Lasu Zabrze i ponownie dróżkami leśnymi w kierunku Sośnicy oraz domu.

W ten oto sposób zostało zagospodarowane połowę soboty.
Kilometry w terenie w większości trasy, +/- 10km chodnikami (nierównymi betonowymi/asfaltowymi drogami)
Wniosek z przejazdu: Podróżuj, śnij, odkrywaj!


Dane wyjazdu:
46.80 km 0.00 km teren
02:33 h 18.35 km/h:
Maks. pr.:52.39 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Hałdy + Spektakl

Sobota, 16 października 2010 · dodano: 17.10.2010 | Komentarze 2

Aby nie marnować całej soboty na "głupoty" mała przejażdżka po hałdach Sośnickich - uwielbiam tam jeździć odkąd mam fulla ;) Później obok jeziora łabędzi...


Jezioro i łabędzi

po wszystkich możliwych ścieżkach w lesie "Sośnica - Zabrze" odkrywając nowe miejsca. Małą rzeczkę przy której zrobiłem sobie chwilę przerwy. Siedząc i patrząc się w płynącą wodę "żubra" w żadnej postaci nie było, ani żywego, ani puszkowego ani butelkowego, jednak po chwili miałem okazję podziwiać z bardzo bliska sarny i wiewiórkę. Niestety zwiało wszystko zanim wyciągnąłem aparat, więc na zdjęcie zapłapała się tylko "Trucicielka"


Poison - Trucicielka - Curarka

Po chwili odpoczynku resztę trasy spędziłem zwiedzając asfaltowo - chodnikowo Zabrze Makoszowy, centrum miasta oraz kawałek Zabrze Mikulczyce i skierowałem się do domu gdzie padł mój pierwszy rekord prędkości na fullu.

Na tym jazda się nie skończyła, wieczorem spontanicznie wybrałem się na Plac Krakowski do Gliwic na który przyjechało i przyszło kilku znajomych z Gliwickiej Masy Krytycznej aby pooglądać spektakl Teatru A pt. DaViD


Plakat

Pomimo chłodu wytrwałem do końca dzięki znajomemu, który nie przyszedł sam. Zabrał ze sobą na spacer Żubra. Również było też kilka innych osób z Gliwickiej Masy Krytycznej. Kilka zdjęć ze spektaklu autorstwa Serafin'a:


Spektakl #1


Spektakl #2


Spektakl #3

Nocny powrót do domu i zasiadając lekko zmarznięty w fotelu otoczony "Tatrami" zakończyłem miło spędzony sobotni dzień i wieczór.


Dane wyjazdu:
26.44 km 26.44 km teren
01:39 h 16.02 km/h:
Maks. pr.:41.76 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Hałdy Sośnica

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 6

W chwili wolnego przejazd przez hałdy w Sośnicy. Pogoda rewelacyjna, słońce świeci, ciepło jest, rower też jest, więc czego chcieć więcej? Chyba tylko przerwy na zimne piwko ;-)

Piwa nie było, za to moja Curarka załapała się do zdjęcia portretowego na hałdach :-)

Moja maszyna :)

Z powodu goniącego mnie czasu szybki objazd kilka kamienistych zjazdów - choć aby zjechać najpierw było trzeba podjechać. Jednak dla zjazdów a przede wszystkim widoków było warto podjeżdżać! Trasa w wielkim skrócie wygląda tak:


Trasa na hałdach #1


Trasa na hałdach #2

I na koniec więcej zdjęć i widoków z hałdy, z których zobaczyć można m.in Kopalnię Sośnica, kopalnię Makoszowy, Ciepłownię Gliwice, Radiostację Gliwice, Autostradę A4 oraz Węzeł Sośnica, Jezioro Farskie, i wile pobliskich miast.


Kopalnia Sośnica #1


Kopalnia Sośnica #2


Kopalnia Sośnica #3


Część - "węzeł Sośnica"


PEC Gliwice + (w tle) Radiostacja Gliwice


Dane wyjazdu:
84.27 km 57.00 km teren
04:41 h 17.99 km/h:
Maks. pr.:42.86 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zabrzańska Obwodnica Rowerowa

Sobota, 9 października 2010 · dodano: 09.10.2010 | Komentarze 0

Z powodu braku porozumienia z urządzeniem czasowo-budzącym, on mnie budził a ja go "usypiałem" i tak co 5min za które znów budził mnie dziwnymi dźwiękami - w końcu trzeba ustawić sobie jakąś muzyczkę ;). Po pół godzinnej walce dałem za wygraną, wyłączyłem budzidełko i wstałem... Okazało się iż zostało mi około 20min do wyjścia i dojechania do Kubush'a. Szybkie przełożenie licznika z Krossa, ustawienie rozmiaru kół i wyjazd. Po dojechaniu do Kubush'a dowiaduję się o rezygnacji kilku osób z Gliwic. Jednak my decydujemy się jechać. Na placu Wolności czekają na nas 3 osoby. Więc ruszamy na umówione miejsce startu a po drodze dołącza do nas Nax. Po dojechaniu na miejsce i i oczekiwaniu na resztę podjazd jeszcze do sklepu.

Na starcie pojawiło się 17 osób!


Zbiórka

Przejazd granicami miasta Zabrze wraz z osobami z UM Zabrze, znajomymi i nieznajomymi (na początku). Trasa prowadziła po obrzeżach miasta, łąkami, betonowymi/ płytowymi drogami, ścieżkami w lesie, bardziej i mniej błotnistymi, oraz hałdami. Na metę dojechało jednak tylko 9 osób! Ludzie z UM Zabrza oraz znajomi - czyli uczestnicy z Zabrzańskiej (3 os.) Gliwickiej (2 os.) Masy Krytycznej
Przejazd w większości terenem. Dystans 57km (27km - dojazd na miejsce, do sklepu i inne...)

Mapa przejazdu:


Zakończenie przejazdu:

Zakończenie przejazdu


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

III Zabrzańska Masa Krytyczna

Piątek, 8 października 2010 · dodano: 09.10.2010 | Komentarze 3

Przejazd zaliczony w gronie: Kira, Chemik i Ja.

Na starcie zrobionych kilka zdjęć i gdy Masa ruszyła gęsiego w odstępach ~200m i w grupkach ~15 osobowych. Wraz z Chemikiem wyjechaliśmy w przeciwnym kierunku po Kirę. Następnie objechaliśmy szybkim tempem trasę, która była miesiąc temu niestety trasa przejazdu była zmieniona i nie znajdując ludzi z Masy więc wróciliśmy na miejsce Startu i Mety. Po krótkim czasie oczekiwania zobaczyliśmy mrugające światełka i wielu rowerzystów - zobaczyliśmy Masę.

Następnie podzieliliśmy się na 2 grupy i pojechaliśmy po zaopatrzenie na After. Na którym pojawiło się ~20 - Afterowiczów ;) Ognisko, pieczenie kiełbasek, wiele rozmów na każdy temat, ustawka na kolejny dzień na Przejazd obwodnicą Zabrza

Na koniec kilka pamiątkowych zdjęć:


Oczekiwanie na start III ZMK


Zbiórka na III ZMK


After !

Brak statystyk z powodu przejazdu na fullu który w tedy nie miał jeszcze zamontowanego licznika. Przybliżony dystans ~40km


Dane wyjazdu:
40.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

XIX Gliwicka Masa Krytyczna

Sobota, 2 października 2010 · dodano: 02.10.2010 | Komentarze 7

01.10.2010 - Data zostanie zapamiętana na bardzo długo.

To też tego dnia odbyła się kolejna. już XIX Gliwicka Masa Krytyczna oraz został złożony mój nowy rower przez znajomego.

W okolicach 12:00 zabrał mnie znajomy wraz ze wszystkimi częściami do siebie gdzie na stojaku serwisowym zaczęliśmy wszystko łączyć w jedność. Po godzinie 17:00 została przeprowadzona jazda próbna, zostały wprowadzone ostatnie poprawki o 17:30 wyjazd do Gliwic na Masę na 18... Po drodze (w centrum Zabrza) dołącza się Nax, który jako pierwszy widzi mój nowy nabytek (Rower) i wspólnie dojeżdżamy na Plac Krakowski z małym opóźnieniem, jednak jeszcze wszyscy czekali na wyjazd.

Przejazd przez miasto odbył się bez wypadkowo, kamizelki odblaskowe, oraz oświetlenie rowerowe sprawiło iż byliśmy bardzo widoczni.


Przejazd Gliwickiej Masy Krytycznej


Przejazd Gliwickiej Masy Krytycznej #2


Przejazd Gliwickiej Masy Krytycznej #3


Przejazd Gliwickiej Masy Krytycznej #4

Oczywiście nie zabrakło osób z zaprzyjaźnionych Mas Krytycznych z innych miast, m.in Bytomia i Zabrza.

BikeStats byli m.in.:
Dynio
Magik87
Pogodynek
Saves
Oddowicz
Adi70
Pablow
Kira87
Nax1
Razor84
Bracik
Codeisred
Daro24
Goofy601

Przejazd odbył się w miłej atmosferze, w rewelacyjnym gronie z świetnymi rozmowami. Oczywiście nie zabrakło Audio-bikera, który przejazd umilił nam muzyką. Zakończenie oczywiście na Placu Krakowskim w okolicach godziny 19:30. Licznika nie miałem więc prędkości, czasu przejazdu nie posiadam, a dystans przybliżony to około

Tym razom po przejeździe nie było Afteru, więc chwila rozmów i udałem się w kierunku sklepu pomóc przy zatowarowywaniu. Następnie powrót do domu o godz 6:30.

Generalnie After udane, inne niż zazwyczaj. Jednakże bardzo miło spędzony czas :D