.:: Znajomi ::.


.:: Wykres roczny ::.


Wykres roczny blog rowerowy irychu.bikestats.pl

.:: Archiwum wpisów ::.



.:: Zakończenie ::.



Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.

Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.

Podróżuj, śnij, odkrywaj.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2010

Dystans całkowity:69.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:30
Średnia prędkość:16.57 km/h
Maksymalna prędkość:37.80 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:23.28 km i 1h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.85 km 0.00 km teren
01:30 h 16.57 km/h:
Maks. pr.:37.80 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zimowo

Czwartek, 30 grudnia 2010 · dodano: 30.12.2010 | Komentarze 0

Pomimo wciąż sporych dolegliwości zdrowotnych, trwających już czwarty tydzień a tabletki "przeciwbólówki" odmówiły pomocy, zdecydowałem się podjechać do sklepów rowerowych aby m.in zaopatrzyć się w kolejne rzeczy na wiosnę i sezon letni 2011 oraz sprawdzić jak sprawuje się kilka nowości zamontowanych w Truciźnie (:

Do tego wyjazdu padł wybór nietypowo. Zimówka (Kross) został w domu a ja dosiadłem Curarkę, potocznie ochrzczona jako "Trucizna". To w końcu jej pierwsza zima, jej pierwszy większy śnieg i mróz, który nie sprawił większych kłopotów i pokonywała nierówności płynnie tak jak na jej zadanie przystało =P A ja tymczasem miałem małą rozgrzewkę i możliwość sprawdzenia swojej kondycji. Spontanicznie wybrałem się także zobaczyć ludzi, którzy pomimo zasypanej miejscówki postanowili włożyć wiele pracy związanej z przygotowaniem i odśnieżeniem swoich tras aby się choć na chwilę wzbić w powietrze.


No risk no fun ;)

Temperatura sprawdzona przed wyjściem -8*C, Temperatura sprawdzona po powrocie -7*C.


Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

V Zabrzańska Masa Krytyczna

Piątek, 10 grudnia 2010 · dodano: 10.12.2010 | Komentarze 7

To już po raz piąty odbyła się Zabrzańska Masa Krytyczna - Na której stawiło się tylko oraz aż 8śmiu śmiałków, którzy udowodnili, że padający śnieg, minusowa temperatura oraz śliskie drogi rowerzystom nie są straszne! Przejazd bardzo przyjemny pod eskortą policji, którzy ku zdziwieniu i małej frekwencji postanowili zabezpieczyć nam przejazd pilotując nas przez całą trasę.

Po przejeździe udaliśmy się na ciepłą herbatę, oraz m.in omówienie przejazdu i inne pogaduchy ;) po czym rozjechaliśmy się do domów.


Niezniszczali =P


Brak licznika przy zimówce (Krossie) sprawił iż dystans znów podaję z GoogleMap.


Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

XXI Gliwicka Masa Krytyczna

Sobota, 4 grudnia 2010 · dodano: 04.12.2010 | Komentarze 0

Jako, że przypadł w grudniu 1wszy piątek miesiąca z samego rana zabrałem się za serwis roweru, zamontowanie diód na szprychach przedniego koła i ok. godz 17:00 wyjechałem w stronę Gliwic, gdzie jak w co każdy pierwszy piątek miesiąca niezależnie od warunków pogodowych odbywa się Gliwicka Masa Krytyczna.

Na Placu Krakowskim pojawiłem się w granicach 17:40 by po chwili zobaczyć zbierających się rowerzystów w ciąż padającym śniegu. Do 18-stej zebrało się 32 śmiałków, którzy udowodnili, że zima, śnieg i mróz to nie jest powód aby rezygnować z roweru!

Przejazd bardzo pozytywny, pomimo śliskiej nawierzchni humory dopisywały a hałasowi pod mostem nie było końca, echo było świetne, po drodze również towarzyszył nam Audio-biker który umilił przejazd muzyką. Również kierowcy bardzo mili, którzy do nas trąbili, machali i uśmiechali się - Co było bardzo miłe z ich strony. No cóż... Na co dzień nie widzi się ~30 rowerzystów ubranych w kamizelki odblaskowe, którzy po mimo śniegu i mrozu jadą na rowerach.

Trasa przejazdu została lekko zmieniona, gdyż zakończenie przejazdu odbyło się w szkole podstawowej nr 16 gdzie czekała na nas gorąca herbata, bigos, pączki, drożdżówki i paluszki.

Powrót samotnie rowerowo-pieszo-rowerowy, po zaliczonej glebie i przejściu kilku km z rowerem na plecach - po czym serwis roweru w środku nocy pośród miliona gwiazd i padającego delikatnego śniegu.


Moje koło


Zbiórka - zima nam nie straszna!


Tuż przed wyjazdem na ulice Gliwic


Herbata, bigos, pączki, drożdżówki, paluszki - czyli After !


Grópówka - Głu-PUF-ka ;P

Zakończę kilkoma pytaniami do tych, którzy byli zarówno na przejeździe jak i After.
Czy byliście tam?
Czy warto było?
Czy marzenia się spełniają?


Z powodów braku licznika brak prędkości przejazdu, dystans sprawdzony na Google-Map szacuje się w 22km