.:: Wstęp ::.
Ten blog rowerowy prowadzi irychu
z miasta Gliwice.
Na rowerze przejechane (od pierwszego mojego wpisu wycieczki na BikeStats) ma łącznie 4763.27 km
.:: Statystyki ::.
>> Statystyki szczegółowe <<
>> Statystyki słupkowe <<
Na rowerze przejechane (od pierwszego mojego wpisu wycieczki na BikeStats) ma łącznie 4763.27 km
.:: Statystyki ::.
>> Statystyki szczegółowe <<
>> Statystyki słupkowe <<
.:: Wykres roczny ::.
.:: Archiwum wpisów ::.
- 2011, Maj9 - 16
- 2011, Kwiecień20 - 7
- 2011, Marzec13 - 12
- 2011, Luty10 - 24
- 2011, Styczeń10 - 19
- 2010, Grudzień3 - 7
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik6 - 23
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień5 - 2
- 2010, Lipiec1 - 0
- 2010, Czerwiec8 - 7
- 2010, Maj3 - 3
.:: Zakończenie ::.
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj.
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Dane wyjazdu:
64.13 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Poison Curare
Terenowo
Poniedziałek, 28 lutego 2011 · dodano: 28.02.2011 | Komentarze 3
Dziś jak i wczoraj w zamiarach było leczenie bolącego stawu kolanowego. Jednak pogoda od rana wołała o zrobienie kilku kolejnych kilometrów.Także wysłany SSman do Nax'a czy zaproszenie na bike aktualne. Okazało się, że tak, więc tabletki przeciwbólówki na kolano i w drogę. Podjazd po Nax'a, obrany kierunek hałdy, lasy, potocznie terenowo. Tak więc zaczął się dzień w 4kę. Nax, ja i nasze kobiety: Nax'owa Merida i moja Curarka =P
Trasa rewelacyjna, choć po dzisiejszym dniu wniosek: kondycji u mnie brak. Świetne klimaty, "dźwięki, jęki i śpiew ptaków", kilka saren - skubaństwo szybko biega ;) a raz Nax nie dawał za wygraną i sunął razem z nią... ile to było 53km/h ? :P Po drodze zjazdy z hałd, pod które najpierw było trzeba podejść, bo podjechać się nie dało przez błoto. (zdj z podejścia poniżej). Natrafiliśmy też na bunkier, który zdobyłem (patrz foto) a po chwili dołączył i Nax na szczyt bunkra. Pamiątkowe foto i dalej w trasę.... i tak oto minął kolejny rowerowy dzień.
Dzisiejsza trasa wyglądała +/- tak:
#lat=50.22722&lng=18.86936&zoom=12&type=2
Wszystkie zdj wykonał Nax [ + jedno zrobiło się samo =P Ah te opcje w aparacie ;) ]
Podejście
Podejście cd...
Polowo-Terenowo ;) Ujeżdzając Curarkę
=P
Na bunkrze z Nax'em
..:: The End
Komentarze
kkkrajek18-remov | 09:47 wtorek, 1 marca 2011 | linkuj
uwielbiam takie podjazdy jak na foto nr 1 :)
a mi spodenki się podobają :D
a mi spodenki się podobają :D
Serafin | 08:22 wtorek, 1 marca 2011 | linkuj
fajny bunkier i w ogóle fajna trasa.
@Dynio, masz rację, spodenki wymiatają xD
Komentuj
@Dynio, masz rację, spodenki wymiatają xD