.:: Wstęp ::.
Ten blog rowerowy prowadzi irychu
z miasta Gliwice.
Na rowerze przejechane (od pierwszego mojego wpisu wycieczki na BikeStats) ma łącznie 4763.27 km
.:: Statystyki ::.
>> Statystyki szczegółowe <<
>> Statystyki słupkowe <<
Na rowerze przejechane (od pierwszego mojego wpisu wycieczki na BikeStats) ma łącznie 4763.27 km
.:: Statystyki ::.
>> Statystyki szczegółowe <<
>> Statystyki słupkowe <<
.:: Wykres roczny ::.
.:: Archiwum wpisów ::.
- 2011, Maj9 - 16
- 2011, Kwiecień20 - 7
- 2011, Marzec13 - 12
- 2011, Luty10 - 24
- 2011, Styczeń10 - 19
- 2010, Grudzień3 - 7
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik6 - 23
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień5 - 2
- 2010, Lipiec1 - 0
- 2010, Czerwiec8 - 7
- 2010, Maj3 - 3
.:: Zakończenie ::.
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj.
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Dane wyjazdu:
66.56 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Poison Curare
Gliwice - Rudy - Gliwice
Poniedziałek, 7 lutego 2011 · dodano: 07.02.2011 | Komentarze 2
Zwarzając, że było ciepło i od rana świeciło słońce przegrupowanie plecaka, sprawdzenie czy wszystko jest, szybki rzut okiem na wygląd roweru i stan łańcucha oraz całego napędu, który był zadowalający, bez zbędnych rudych kolorków (rdzy) i innych udziwnień. Zostało wybrać kierunek i pojechać zwiedzić kolejne miejsca na śląsku.Kierunek: Rudy.
Trasa dziurawo-asfaltowa, choć dało radę jechać i warto pojeździć tamtejszymi okolicami. Spokój, cisza, las, i można zobaczyć wiewiórki - niestety zanim wyciągnąłem aparat ona zdążyła już zwiać, więc zrobiłem kilka innych...
Haj, hej, hello Ruda! =P
Trasa
Prędzej w mieścinie Bargówka zwiedziłem i zdjęcie zrobiłem tamtejszego kościoła:
Kościół
Po kolejnej chwili jazdy w lesie zobaczyłem niespodziankę w postaci podjazdu na most pod którym były tory kolejowe. Jednak po pokonaniu tego pagórka było już tylko z górki i dojechałem do miejsca docelowego - miasta lub bardziej określiłbym mieściny Rudy. Na wjeździe mijam cmentarz i kościół.
Front wejście
Boczniak
i jakiś taki fragmencik ;)
Chwilę kręcę się po okolicy, dojeżdżam do centrum wciąż w poszukiwaniu mojego głównego celu - kolejka wąskotorowa. Zmieszany, gdyż przejechałem juz całe Rudy dopytuje się ludzi czekających na autobus i dowiaduje się, że kolejka ta jest za kościołem i cmentarzem, który prędzej fotografowałem, tylko było trzeba pojechać w małą uliczkę za nim.... Więc nic innego jak zawinąłem się powrotem i po chwili jestem już przy "Lokomotywowni" =P
Demotywownia słowna =P
Więc podjeżdżam pod wąskotorówkę w Rudach Raciborskich i czekam na pociąg. Pociąg który zawiezie mnie gdzieś daleko. Miałem nadzieję, że wiem dokąd choć nie miałem pewności. Ale to nie ważne. Wiesz dlaczego? - Bo po chwili ujrzałem napis "w sezonie zimowym nieczynne".
Więc zza bramy kilka zdjęć i udałem się w stronę powrotną ku domu.
Wózek ? ;P
Waginik
Wagoń ;)
auto vs ciuchcia
Loko(de)motywa(cja) kolorystyczna ;P
"Lokomotywa"? bardziej "Loko" bo taka mala jest ;P
I to by było na tyle.
..:: The End.
Komentarze
Rychu | 21:22 poniedziałek, 7 lutego 2011 | linkuj
Wręcz przeciwnie, wiele lokomotyw i wagonów jest tam ładnie odmalowanych i zewnętrznie w świetnym stanie. Jednak na dzień dzisiejszy wisi karteczka "w sezonie zimowym nieczynne". A co do ramek, postaram wstawiać się kolejne już bez nich.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Serafin | 20:36 poniedziałek, 7 lutego 2011 | linkuj
Lokomotywownia bardziej jak cmentarzysko... Myślę, że niepotrzebnie dorabiasz te ramki do zdjęć, same w sobie są już świetne
Komentuj