.:: Wstęp ::.
Ten blog rowerowy prowadzi irychu
z miasta Gliwice.
Na rowerze przejechane (od pierwszego mojego wpisu wycieczki na BikeStats) ma łącznie 4763.27 km
.:: Statystyki ::.
>> Statystyki szczegółowe <<
>> Statystyki słupkowe <<
Na rowerze przejechane (od pierwszego mojego wpisu wycieczki na BikeStats) ma łącznie 4763.27 km
.:: Statystyki ::.
>> Statystyki szczegółowe <<
>> Statystyki słupkowe <<
.:: Wykres roczny ::.
.:: Archiwum wpisów ::.
- 2011, Maj9 - 16
- 2011, Kwiecień20 - 7
- 2011, Marzec13 - 12
- 2011, Luty10 - 24
- 2011, Styczeń10 - 19
- 2010, Grudzień3 - 7
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik6 - 23
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień5 - 2
- 2010, Lipiec1 - 0
- 2010, Czerwiec8 - 7
- 2010, Maj3 - 3
.:: Zakończenie ::.
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj.
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Dane wyjazdu:
34.65 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Poison Curare
Sezon 2011 czas zacząć
Poniedziałek, 3 stycznia 2011 · dodano: 03.01.2011 | Komentarze 2
Wpis 2 dniowy.Niedziela, 02.01.2011 - Dystans: 20km - AVG ~18km/h
Pierwszy wyjazd na rowerze był w niedzielę 02.01.2011 w godzinach późno wieczornych na Stację PKP Gliwice aby zrobić niespodziewajkę znajomym, którzy spędzili kilka dni w górach. Dojazd rowerem - Kross - ulicami w padającym mokrym śniegu, który bardzo szybko się "czepiał". Mimo niezbyt sprzyjających warunków pogodowych na jazdę na rowerze - nie żałuję, warto było !
Poniedziałek, 03.01.2011 - Dystans 14,65km - AVG 14,34km/h
W Poniedziałek 03.01.2011 wyjazd Trucizną na leśne drogi lasu Sośnica-Zabrze. Mokry śnieg, wąskie, nierówne, piesze dróżki na początku jazdy nie należały do bezpiecznych. Po kilku kilometrach dojazd do torów kolejowych i wjazd na szerszą, choć wciąż bardzo nierówną drogę zasypaną sporą warstwą śniegu. Radość z jazdy na tej leśnej drodze nie trał długo; za chwilkę mocno zaczął sypać śnieg, który skutecznie ograniczał widoczność do minimum. Wyjazd miał na celu również sprawdzeniu nowości w Truciźnie, które sprawują się idealnie oraz wg. mnie poprawiają wygląd Curarki na agresywniejszą =P
Wygląd trasy + Trucizna
New design "Trucizny"