.:: Znajomi ::.


.:: Wykres roczny ::.


Wykres roczny blog rowerowy irychu.bikestats.pl

.:: Zakończenie ::.



Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.

Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.

Podróżuj, śnij, odkrywaj.

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

XVII GMK

Piątek, 6 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 0

Niestety wpis bez statystyk z powodu "zapomniałem zresetować poprzednią wycieczkę" przez poranną gonitwę i dojazd oczywiście na rowerze do pracy.

Pogoda około godz. 14:00 wystraszyła - zrobiło się ciemno, zaczęło grzmieć, wiać i okropnie padać, aż studzienki nie nadążały odbierać naporu wody. Jednak jak to przystało na każdy pierwszy piątek miesiąca w którym wypada Gliwicka Masa Krytyczna. Tym razom był to już XVII przejazd na której jak zwykle pogoda nam dopisała bo ulewa trwała około 45min a później wyszło ostre, gorące słońce, które wysuszyło te zalane ulice.

Pogoda podczas przejazdu rewelacyjna, było ciepło, było słońce więc i humory dopisywały. Niestety było nas około 65 osób. Jednak znajomi z pobliskich miast (Zabrze, Bytom i inne) nie przestraszyli się pogody i przyjechali!


Zbiórka


Ekipa z Zabrza z dwoma zaprzyjaźnionymi osobami z Gliwic

Naszą GMK urozmaicił m.in. organizator Bytomskiej Masy Krytycznej, który przyjechał na Bicyklu! oraz inni uczestnicy BMK oczywiście w kamizelkach odblaskowych reklamującą ich MK (:


Organizator z Bytomskiej Masy Krytycznej na Bicyklu


Prezentacja kamizelek odblaskowych GMK vs. BMK

Trasa przebiegła prawidłowo z małymi zmianami podczas przejazdu, gdyż za nami w pewnym momencie trafiła się policja eskortująca autobus pełen kibiców, więc nieznacznie skróciliśmy przejazd w ramach bezpieczeństwa (:

Po GMK już tradycyjnie udaliśmy się na After aby posiedzieć, porozmawiać i upiec kiełbaski nad ogniskiem, gdzie atrakcją były burze :)


Ogniskowe After po XVII GMK

Było rewelacyjnie, jednak After trwało znacznie krócej niż zwykle, przez burze i kropiący deszcz. Jednak zdążyło kilka osób upiec i zjeść kiełbaski. Gdy zaczeło bardziej kropić stwierdziłem iż zdążę do domu przed większym deszczem, czekało mnie ~6km do domu. Było by wszystko dobrze, gdyby nie nagłe oberwanie chmury które złapało mnie 2km od domu...

Reasumując: Było warto :)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]